poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Przygotowania i nie tylko

Do terminu porodu zostało 2 tygodnie i 1 dzień :)
W końcu nadszedł ten czas aby się spakować, kilkanaście razy pakowałam, przekładałam i znowu pakowałam torbę! To mój drugi raz powinno być łatwiej a wcale nie było. Coś czuję, że jeszcze kilka razy zajrzę do torby i coś wyjmę lub zamienię lub dołożę :)

A znając życie to i tak czegoś zapomnę :)

Skoro teoretycznie torba spakowana czas przygotować łóżeczko dla malucha.

Chłopcy ciężko pracowali. Osinek dzielnie pomagał tacie w skręcaniu. 
Na koniec musiał troszkę poleżeć i zobaczyć czy będzie braciszkowi wygodnie :)
Efekt końcowy.

Musimy jeszcze przywieść wózek i nosidełko od mojej mamy i wszystko będzie czekało na nowego członka rodziny :)
W końcu także, udało mi się uprosić męża i poprasował wszystkie ubranka. 

A na koniec zdjęcia naszej "nowej" Lenki :)
 Psinka wyglądała okropnie więc zabraliśmy ją do fryzjera. Przydało jej się porządne strzyżenie :)
Osinek mówi że to nowa Lena więc mamy nowego pieska :)

Układanki czyli nowe zajęcie Oskara.

pozdrawiam 

16 komentarzy:

  1. Łóżeczko piękne (mamy podobne tylko z szufladą ) :) Starszy braciszek chyba tez nie może się już doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łóżeczko po Osinku i teraz żałuje, że nie kupiliśmy z szufladą, zawsze to dodatkowe miejsce na graty:)

      Usuń
  2. dwa tygodnie już tylko?!?! to właściwie ZARAZ rodzisz. Przygotowana jesteś na pewno doskonale:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zleci ten czas :-)
    no i macie "naszą" pierwsza pościel :-) dokładnie taki sam zestaw miał Muminek po wyjściu ze szpitala ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zleci, zleci wiemy o tym :)
      Najwidoczniej mamy podobny gust :D

      Usuń
  4. 2 tygodnie?! nie wierzę! to prawie już. w sumie może się zdarzyć każdego dnia.
    już nie mogę się doczekać, co najmniej jakbym czekała na swoje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. hihi łóżeczko, pieluchy znowu się zacznie :))) ja chyba też już bym chciała być na końcu a nie na początku, jestem taka ciekawa jak to będzie:) trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ten czas leci jak szalony więc zanim się obejrzysz będzie i was już więcej :)

      Usuń
  6. Ja jeszcze doskonale pamiętam moje pakowanie do szpitala. Chyba z dziesięć razy torba była przepakowywana a i tak mąż dowoził inne ubranka.
    Bardzo fajne puzzle ma Osinek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam jak pakowałam swoją torbę rok temu:), najpierw konsultowałam wszystko z siostrą, potem z mama bo przyjechała w odwiedziny a jak wyjechała to jeszcze ją raz ją przepakowywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę. Już zapomniałam jak to było :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam :) Z góry przepraszam za taką moją małą prywatę, ale jest to ważne dla mojej córci :) Chciałam zaprosić do zapoznania się z organizowaną przez nas akcją : ADOPTUJ MISIA :)

    Wszystkie szczegóły akcji znajdziecie na stronie :

    http://superdzieciaczki.blogspot.com/p/adoptuj-misia.html

    Z góry dziękuję za ewentualne zainteresowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pamiętam te emocje przed porodem i nieszczęsne pakowanie torby;)
    Łóżeczko i braciszek, a nawet piesek czekają, super !

    OdpowiedzUsuń