Dziś nastąpił kryzys....
Osinek najpierw nie chciał zasnąć w południe potem wieczorem też był problem. Zamiast popołudniowej drzemki było szaleństwo, krzyki, śmiech, bieganie za psem, i milion innych zajęć. Ja śpieszyłam się i nie bardzo miałam czas układać się z nim a męnż sobie nie radził. Bo zamiast spać z tatą to lepiej było go targać za uszy lub wkładać mu paluchy w oczy, bić poduszką, uciekać, stukać w kaloryfer. Nawet mniej ulubione zabawki w tej chwili były fajne i trzeba było się nimi koniecznie pobawić. Męnż cierpliwy człek i próbował przez dwie godziny na różne sposoby dzieciola wyciszyć i uspokoić. Osinek nie szukał smoka i nie prosił o niego po prostu nie potrafił spokojnie położyć się przez chwilę.Wtedy męnż wymyślił że rozłoży kanapę w salonie i włączy mu eskę. Osinek uwielbia muzykę i gapił się w TV jak zaczarowany. Po kilku szybkich piosenkach młody zapomniał o smoku i zasnął . Ze zmęczenia spał ponad 2 godziny:)
Wieczorem powtórka z rozrywki. Mały zamiast spać bawił się, rozrabiał, krzyczał, śmiał się i oczywiście mówił w języku zrozumiałym tylko sobie. Próbowałam go położyć w łóżeczku ale wstawał, piszczał i próbował z niego uciec. Jeśli zaczynałam protestować zaczynał płakać i domagał się smoka. Po ciężkim dniu nie miałam już dłużej siły z nim walczyć. Dlatego przełożyłam młodego do naszego łóżka które działa cuda. Wystarczy kilka chwil i przytulenie się do mamy i swojego misia no i odlot. W końcu ku niezadowoleniu ojca swego Osinek zasnął w naszym łóżku.
Widać, że brakuje mu smoka ale jestem konsekwentna i nie pokazuję mu go bo skoro wytrzymał trzy dni to już zapomni o tym swoim "przyjacielu". Mam tylko nadzieję, że nie przyzwyczai się znowu do spania ze mną:)
A takiego widoku, miejmy nadzieję, że już u nas nie będzie
Ostatnia drzemka Osinka z "przyjacielem"
Nie poddawajcie się! Jeszcze parę dni i Osinek zapomni o smoku... Życzę dużo wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńWiesz co dziwi mnie to, że mały go nie prosi w dzień. Wcześniej jak chciał smoka nie tylko do spania to brał mnie za rękę i prowadził. Osinek wie, gdzie zawsze leżał smok i on ciągle jest na swoim miejscu tylko z odciętą końcówką.
Usuńdlatego boję się odstawienia smoczka. u nas on działa cuda przy zasypianiu. nie wyobrażam sobie bez niego. ale mamy jeszcze czas. narazie E ma 11 m-cy. parę jeszcze wytrzyma, póki nie będzie bardziej kumata.
OdpowiedzUsuńwłaśnie o to chodzi, żeby nie była za bardzo kumata bo czym dzieciol starszy tym chytrzejszy i będzie coraz gorzej. Gdzieś czytałam, że najlepiej zabrać smoczek w wieku 15-18 miesięcy więc macie jeszcze czas:)
UsuńGrunt to konsekwencja, a dziecko może zmęczone nie było, czy co, że spać nie chciało ?
OdpowiedzUsuńMłody wstał o 7;00 i jak zawsze tak wstaje to chodzi spać 12-13 a wczoraj ledwo o 14;00 zasnął. Było widać, że już zmęczony jest tylko nie mógł się wyciszyć.
Usuńdobrze sie trzymasz!! nas tez odbieranie przyjaciela keidys czeka... ciezka sprawa;)
OdpowiedzUsuńNas chociaż ta sprawa ominęła, bo młody smoka nigdy nie chciał za to mamy inny problem, a mianowicie pożegnanie butli przed snem :( Nawet syta kolacja młodemu nie wystarcza, butla musi być i tyle! :(
OdpowiedzUsuńMój Osinek też pije mleko z butelki ze smoczkiem przed snem. Jak nie dostanie wieczorem to się zbudzi ok. północy płacze i domaga się mleka.
Usuń