W planach miał być długi spacer ale w połowie drogi do celu ( a celem miał być las) przypomniałam sobie, że Lenka została na podwórku. No i musieliśmy wracać bo martwiłam się czy aby nie wpadnie pod samochód a wtedy byłaby czarna rozpacz!
O to kilka fotek z naszego spacerku.
Chwila odpoczynku
A na koniec z mamusią, Osinek zobaczył kotka i miał w nosie pozowanie do zdjęć:)
Mam nadzieję, że szybko powtórzymy naszą wyprawę.
pozdrawiam
*♥*
OdpowiedzUsuńJaka piękna jesień u Was. Osinek ma cudowny kapelusik :)
OdpowiedzUsuńAj ten jego kapelusik czasami w domu w nim chodzi albo chce w nim spać:)
Usuńsuper :) !! Osinek pewnie tak jak moj Antek kocha liście :) co widać po zdjeciach ;p
OdpowiedzUsuńOj kocha, kocha:)
UsuńPięknie!!! Prawdziwa złota jesień. A u nas dziś szaro buro i ponuro :(
OdpowiedzUsuńTo przesyłamy słoneczne buziaki:)
UsuńO zwierzątka trzeba dbać ;) Super wyprawa.
OdpowiedzUsuń