Osinek chyba będzie wegetarianinem.
Od tygodnia nie je mięska. Na widok talerza z mięskiem ucieka, krzyczy "nie" a jeśli uda mi się coś wcisnąć do buźki to żuje i żuje a potem oddaje Lence. Każdy kawałek jaki trafi do buzi od razu jest z wielkim wstrętem wypluwany.
Młody trzęsie się i robi straszną minę. Nie lubi też zup.
Do tej pory był raczej mięsożerny. Nie było większych problemów z jedzeniem, chyba gdy był chory lub coś go bolało.
Młody od tygodnia je sam nabiał. Serki, jogurty, kanapki z twarożkiem
i pije swoje mleko oraz dużo wody. Wszytko co zje to do drzemki. Po południu ciężko go do czegokolwiek namówić. Na kolację pije mleko z kleikiem.
Oskar nie wygląda na chorego, nie ma temperatury, gardło czyste, zębów nie widać a apetytu brak! Czasami skarży się na ból brzuszka.
Jutro wybieram się do pediatry niech go obejrzy i może powie co mu jest.
Zaczynam się martwić bo tydzień czasu to już za długo aby młody tak marnie jadł.
pozdrawiam
dobrze, że chcesz się skonsultować z lekarzem...może to nic takiego, dzieci czasem tak mają, a może jednak cos się dzieje...lekarz najlepiej oceni
OdpowiedzUsuńCiekawe co lekarz powie, może podpowie co małemu podawać zamiast mięsa, bo na siłe przecież mu nie wepchniesz, więc ja bym przeczekała i może znów za jakiś czas mu się odwidzi :)
OdpowiedzUsuńTak zaciska buzię że nawet odrobinka się nie dostanie:)
UsuńNo może coś go zraziło do mięsa. Ja też jadam bardzo mało, ale w moim wieku to już dozwolone, co innego u takiego malucha.
OdpowiedzUsuńa u nas na odwrót, Emilia uwielbia mięso i konkretne smaki. żadne kaszki czy inne "bebeluchy", mięso, sosy, zupy na żeberkach, czosnek itd.
OdpowiedzUsuńAle u nas do tej pory też tak było. Młody niekoniecznie lubi dzieciowe jedzenie. Mięsko, ziemniaki, sałatki wcinał aż się uczy trzęsły a tu od tygodnia nic!
Usuńa może to taki etap ?? ponoć dzieci tak mają :-) albo jedza same serki albo samo mięsko.. nie martw się, ale wizyta u pediatry nie zaszkodzi, trzymam kciuki ! :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam tego typu problemow. Jak narazie na szczescie maly je wszystko. Pozdrawiam serdecznie! Bardzo fajny blog :)
OdpowiedzUsuńEwa, a nie próbowałaś zmielić na puch mięska i przemycać w ziemniaczkach czy w dyni? Ja tak robię jak Tomek ma odbicia żywieniowe i udaje mi się. Czasem kupuję gotowe drobiowe słoiki z Gerbera z mięsem drobiowym i mam w razie takiej awarii.
OdpowiedzUsuńJuż próbowałam mięsko "zawijać" np w sałatkę warzywną i ja wyczuwa to pluje!
UsuńJak mojemu Maluchowi wychodzą zęby, to też jest problem z mięsem, bo trudniej się gryzie, a dziąsła bolą. Hipp ma dynię z indykiem zupełnie startym na papkę, dziecko nie wyczuje tam mięsa.
OdpowiedzUsuń