czwartek, 1 listopada 2012

wegetarianin



Osinek chyba będzie wegetarianinem. 
Od tygodnia nie je mięska. Na widok talerza z mięskiem ucieka, krzyczy "nie" a jeśli uda mi się coś wcisnąć do buźki to żuje i żuje a potem oddaje Lence. Każdy kawałek jaki trafi do buzi od razu jest z wielkim wstrętem wypluwany. 
Młody trzęsie się i robi straszną minę. Nie lubi też zup. 
Do tej pory był raczej mięsożerny. Nie było większych problemów z jedzeniem, chyba gdy był chory lub coś go bolało. 
Młody od tygodnia je sam nabiał. Serki, jogurty, kanapki z twarożkiem
 i pije swoje mleko oraz dużo wody. Wszytko co zje to do drzemki. Po południu ciężko go do czegokolwiek namówić. Na kolację pije mleko z kleikiem. 
Oskar nie wygląda na chorego, nie ma temperatury, gardło czyste, zębów nie widać a apetytu brak! Czasami skarży się na ból brzuszka. 
Jutro wybieram się do pediatry niech go obejrzy i może powie co mu jest.
Zaczynam się martwić bo tydzień czasu to już za długo aby młody tak marnie jadł. 

pozdrawiam

11 komentarzy:

  1. dobrze, że chcesz się skonsultować z lekarzem...może to nic takiego, dzieci czasem tak mają, a może jednak cos się dzieje...lekarz najlepiej oceni

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe co lekarz powie, może podpowie co małemu podawać zamiast mięsa, bo na siłe przecież mu nie wepchniesz, więc ja bym przeczekała i może znów za jakiś czas mu się odwidzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No może coś go zraziło do mięsa. Ja też jadam bardzo mało, ale w moim wieku to już dozwolone, co innego u takiego malucha.

    OdpowiedzUsuń
  4. a u nas na odwrót, Emilia uwielbia mięso i konkretne smaki. żadne kaszki czy inne "bebeluchy", mięso, sosy, zupy na żeberkach, czosnek itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale u nas do tej pory też tak było. Młody niekoniecznie lubi dzieciowe jedzenie. Mięsko, ziemniaki, sałatki wcinał aż się uczy trzęsły a tu od tygodnia nic!

      Usuń
  5. a może to taki etap ?? ponoć dzieci tak mają :-) albo jedza same serki albo samo mięsko.. nie martw się, ale wizyta u pediatry nie zaszkodzi, trzymam kciuki ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jeszcze nie mam tego typu problemow. Jak narazie na szczescie maly je wszystko. Pozdrawiam serdecznie! Bardzo fajny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewa, a nie próbowałaś zmielić na puch mięska i przemycać w ziemniaczkach czy w dyni? Ja tak robię jak Tomek ma odbicia żywieniowe i udaje mi się. Czasem kupuję gotowe drobiowe słoiki z Gerbera z mięsem drobiowym i mam w razie takiej awarii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już próbowałam mięsko "zawijać" np w sałatkę warzywną i ja wyczuwa to pluje!

      Usuń
  8. Jak mojemu Maluchowi wychodzą zęby, to też jest problem z mięsem, bo trudniej się gryzie, a dziąsła bolą. Hipp ma dynię z indykiem zupełnie startym na papkę, dziecko nie wyczuje tam mięsa.

    OdpowiedzUsuń