piątek, 20 lutego 2015

Moja rocznica

20-lutego 2014 roku kupiłam buty do biegania i tak zaczęła się moja przygoda z tym sportem
Początek był ciężki, 5 km wydawało się dystansem nieosiągalnym
Pół godziny ciągłego biegu nierealne
Byłam pewna że zapał minie po miesiącu
Ale jakimś cudem połknęłam bakcyla i pokochałam bieganie
Teraz nie wyobrażam, sobie życia bez tego sportu.
A to wszystko dzięki mężowi który zachęcał i zajmował się dziećmi abym mogła wyjść z domu i pobyć sama ze sobą :)
Odkąd wróciłam do pracy to bieganie zeszło na dalszy plan ale robię wszystko aby udało się choć 1-2 w tygodniu wyskoczyć na pół godzinki.
Plusy mojego bieganie to:
-7kg mniej w ciągu tego roku - gdybym tylko odstawiła słodycze było by jeszcze mniej,
-obwody też całkiem fajnie pospadały,
-rozmiar mniejsze ubrania,
- lepsze samopoczucie, kondycja,
- czas tylko dla siebie na przemyślenia i odreagowanie stresów
- przez ten rok przebiegłam prawie 600km i spaliłam ponad 32883 kalorie.
- wzięłam udział w dwóch zorganizowanych biegach

Dzięki bieganiu poznałam fajne dziewczyny na FB, które motywują, zachęcają a czasami dadzą kopa w tyłek. Tak, tak czasami taki kopniak jest potrzebny aby wyjść z domu. Wrzucają przepisy na ciekawe dietetyczne posiłki, co jeść przed lub po treningu.  Dzielą się też zestawami ćwiczeń z których od czasu do czasu skorzystam chociaż u mnie ciężko z systematycznością. Walczę ze swoim lenistwem :)  

Bieganie to moja odskocznia i sposób na odstresowanie.
Sama z siebie jestem zadowolona i ciesze się, że polubiłam ten sport.

pozdrawiam

PODPIS

sobota, 14 lutego 2015

Łękuk Mały - czyli zakochani w biegu

W tym roku Walentynki spędziliśmy trochę inaczej.
Nie było kina, kolacji czy pluszaków.
Za to było biegowo :)
W prześlicznym miejscu jakim jest Folwark w Łękuku Małym na Mazurach.
Nawet nie wiedzieliśmy, że 30 km od naszego domu jest tak cudowne miejsce położone nad jeziorkiem.  Latem musi tam być pięknie.

 Przed biegiem wybraliśmy się na spacer aby złapać kilka promieni słonecznych i pooddychać wiosennym powietrzem. Słoneczko świeciło, niebo bezchmurne, cieplutko i ptaszki śpiewały - pogoda wiosenna wprost wymarzona na bieganie

 Przed startem wspólne zdjęcie musiało być
 Po biegu były drożdżówki, ognisko i kiełbaski oraz rozdanie nagród.
 Mężuś miał szczęście i wygrał voucher na kawę i ciacho w restauracji w Folwarku. Od razu wykorzystaliśmy naszą nagrodę.

 Dawno tak dobrej kawy nie piłam. A ciacho rewelacja. Mieliśmy czas aby sobie spokojnie porozmawiać o naszych wrażeniach z biegu.
 Nasza Oleckowska drużyna która brała udział w biegu.
 Mój czas na 5km to: 28:42 - moja życiówka
Mężusia czas na 10 km to: 45:41 - mężusia również

A na początku marca kolejny zorganizowany bieg. Tym razem w Augustowie - już nie mogę się doczekać :)

pozdrawiam walentynkowo i biegowo

 PODPIS

środa, 4 lutego 2015

Kolejny roczek razem - 4 urodziny Oskarka

1 lutego Oskarek miał urodzinki
Mój wspaniały synuś skończył 4 latka - dzięki niemu to były najwspanialsze 4 lata w moim życiu
Oskarek od tygodnia czekał na ten wielki dzień
Żeby mu było łatwiej odliczać skreślaliśmy dni w kalendarzu. Dzięki temu opanował liczenie do siedmiu perfekcyjnie. 
Kolejny raz wraz z mężem zabawiliśmy się w cukierników 
Tort domowej roboty - smak rewelacja - wygląd niekoniecznie  :)

Przygotowania do urodzin - trąbki, czapeczki i baloniki zakupione :)


Moja miłość - moje chłopaki :)


 Pomoc Ksawusia w dmuchaniu świeczek
Urodzinki się udały, synuś szczęśliwy a jego szczęście jest dla nas najważniejsze :)

pozdrawiam
PODPIS