sobota, 26 grudnia 2015

magia świąt


Święta, święta i prawie po świętach :)
Kochani życzy Wam nie tylko na święta ale i na cały Nowy Rok 
dużo zdrowia bo to najważniejsze,
 miłości, radości pogody ducha oraz czasu spędzonego w gronie rodziny.

A nasze święta wyglądały tak :D
 

Był Mikołaj taki prawie prawdziwy bo miał brodę na sznurek - komentarz Oskara :)
Okulary muszą być świątecznie przystrojone
Z cyklu jaki ojciec taki syn :)

Rodzice też byli grzeczni i nie bali się Mikołaja

 Święta świętami ale pobiegać trzeba i spalić poświąteczny nadmiar kalorii.



A w niedzielę czeka nas bieganko 
czyli III Mazurski Bieg Sylwestrowy w Kruklinie k. Giżycka.
Przebrania gotowe, babcia do dzieciaków zwerbowana czyli będziemy świętować na biegowo zakończenie roku 2015.

Pozdrawiam prawie poświątecznie 
PODPIS

wtorek, 1 grudnia 2015

Gastrolog i Pędziwiatr

Byliśmy dziś z Juniorem na długo wyczekiwanej wizycie w poradni gastrologicznej w Białymstoku. Skierowanie dostaliśmy ze względu na to, że nasz Junior to chudzina i mimo, że całkiem ładnie je to słabo przybiera na wadze. No i od jakiegoś czasu walczymy z zaparciami. Maluch męczy się strasznie jak musi zrobić kupę. Pierwsza wizyta była bardziej zapoznawcza, pani doktor przeprowadziła wywiad z nami, przejrzała wyniki badań i obejrzała Juniora. O dziwo Julian był dzielny, dał się osłuchać, obejrzeć i nawet nie wpadł w histerię - jak to ostatnio ma w zwyczaju :)
Dostaliśmy leki na zaparcia, skierowanie na USG brzuszka i kolejna wizyta dopiero w LUTYM!


Korzystając z okazji odwiedzenia większego miasta wybraliśmy się do sklepu biegowego Pędziwiatr. Biegająca obsługa pomaga dopasować buty do stopy i stylu biegania. Pierwszy raz widziałam jak ktoś z pasją i pełnym zaangażowaniem opowiada o butach. Widać było, że chłopak zna się na tym co robi i o czym mówi. Wyszliśmy ze sklepu z dwiema parami nowych butów firmy BROOKS i z górą informacji. Mam nadzieję, że posłużą nam chociaż przez dłuższy czas i że Kamilowi przyniosą szczęście na maratonie w Stolicy :)

A teraz czekamy na Święta!


pozdrawiam
 PODPIS

wtorek, 17 listopada 2015

Biegam Bo Lubię Lasy -


III Leśny Cross Niepodległości -Biegam Bo Lubię Lasy
W sobotę 14-11-2015r. odbył się leśny cross niepodleglosci w którym wzięliśmy udział całą rodziną.  Oskarek brał udział już w ubiegłym roku a Junior biegł pierwszy raz. Dla dzieci był bieg na dystansie 400m. Jest to całkiem spory dystans do pokonania dla maluchów. Zwłaszcza, że trasa jest lekko górzysta. Natomiast dorośli mogli wystartować w dwóch biegach na 3,7km i na 7 km. My zdecydowaliśmy się na 7 km. Start biegu był o 11:11. Na chwilę przed był grany Hymn Narodowy i w tym momencie wyszło słońce którego na Mazurach nie było już widać co najmniej od 2 tygodni. Niesamowite uczucie. Moje serce przepełnia wielka radość z tego że jestem tutaj z mężem i tymi wspaniałymi biegaczami. Dawno nie czułam takiego spokoju. Był start i była meta a na mecie moje szczęścia i medal. 
Najwspanialsze uczucie. Zmęczenie i radość.

Poniżej fotorelacja z tego niesamowitego biegu:


Ostatnie przygotowania przed startem maluchów.

Julian najmłodszy uczestnik biegu. Jestem z niego dumna bo za rączkę z tatą przebiegł całą trasę. Na 17 dzieciaków Oski był 10-ty a Junior 17-ty.

Oskarek -widać zmęczenie na twarzy.





Zachwycanie się medalami.


Komplet naszych medali!


Cieszę się,  że mogliśmy wziąć udział w tej wspaniałej biegowej imprezie. Myślę że to już będzie nasza biegowa rodzinna tradycja. 
Pozdrawiam
PODPIS

czwartek, 12 listopada 2015

mamy się dobrze

Mamy się dobrze
Mamy mało czasu na bloga ale za to dużo na bieganie, spacerowanie i bycie razem, organizujemy się tak aby jak najwięcej chwil spędzać we czwórkę 
Mamy też kilka dni urlopu więc i post jest
Mamy  też dużo zajęć:

 Wspomnienie ciepłego września i ulubione liny Oskarka
 Kolacyjka przy świecach z lampką wina to u nas ostatnio miły początek tygodnia
 Nowoczesne kolorowanki które Oskar uwielbia
 Matka biega i biega i już nóżkami przebiera na sobotni leśny Cross Niepodległości :)
 Takie widoki mamy nad Mazurskimi jeziorkami - i jak tu nie kochać biegania?? ;)
 Julianowe nocne posiedzenia :)
 Albo dzienne zasypianie podczas oglądania bajek
Próba aparatu w telefonie 

 Placuszki z jabłkami to ulubiona kolacja chłopaków
 Wspólne spanie
" Duża Lena Juliana" czyli pluszak który ma 25 lat
 Zwierzę podwórkowe
 14 listopada całą rodziną bierzemy udział w Leśnym Crossie Niepodległości Biegam Bo Lubię Lasy :) Zapowiada się bardzo fajna impreza w gronie biegowych znajomych w pięknym Sedraneckim lesie.  Oby tylko ten deszcz był dla nas łaskawy!
Trzymajcie kciuki bo trasa wymagająca, błotnista i śliska :)

pozdrawiam
PODPIS

wtorek, 15 września 2015

Pierwsza połówka


5 Budimex Półmaraton Augustowski.
13 września 2015 roku pierwszy raz w życiu stanęłam na starcie półmaratonu 
i co najważniejsze po ponad dwóch godzinach przekroczyłam metę.  
Stres, zmęczenie i niesamowite uczucie, że dałam radę przebiec te  21 km i 97,5 metra :)
Taki miałam plan, że w roku moich 30-tych urodzin przebiegnę półmaraton i udało się chociaż kosztowało mnie to bardzo dużo wysiłku. 

Poniżej krótka fotorelacja:

 Grupa biegowa z Olecka



Podczas mojego biegu chłopcy biegali po parku lub jeździli quadami

Półmetek

Jest, jest, nareszcie meta - radość ogromna



"Mój ci on" Najważniejszy medal w mojej małej kolekcji :)


Jeszcze w niedzielę mówiłam, że to pierwszy i ostatni raz porwałam się na taki dystans ale po kilku dniach myślę już o następnym półmaratonie tylko że wiosną.  Na razie czekam aż miną zakwasy bo na dzień dzisiejszy wchodzenie po schodach sprawia mi trudność :)

pozdrawiam


PODPIS