niedziela, 20 stycznia 2013

co u nas nowego ...?

Weekend mija, młody śpi,w końcu rozebraliśmy choinkę a teraz męnż wiesza pranie a ja sobie leżę i odpoczywam bo muszę uspokoić trochę swoje nerwy. Zawsze byłam w gorącej wodzie kąpana ale teraz to już nawet najmniejszy drobiazg podnosi mi ciśnienie. 
Bardzo wcześnie rano wybraliśmy się do teściowej z racji tego, że jutro dzień babci a ona pracuje całymi dniami. Mimo że zawsze w niedzielę chodzi na 11 do pracy to dziś szła o 9;30 bo musiała okap nad kuchenką umyć. Nie miała za dużo czasu na zabawę z wnukiem bo przecież porządek w kuchni musi być i okap nie może czekać! Tak się zastanawiam od kiedy ona taka porządnicka się zrobiła? 
Nie wiem...
W każdym bądź razie my swój obowiązek spełniliśmy i dziecko do babci zawieźliśmy. 
Nawet wczoraj zrobiliśmy laurkę.  
A Oskar no jak to Oskar, tę babcię widuje bardzo rzadko i mówił na nią Pani i jej się bał. 
Przykre takie.... 
ale to nie nasza wina.

Odkąd wróciłam do domu ze szpitala to nie mogę nacieszyć się moim synkiem i dorwałam się do aparatu. Ciągle pstrykam mu jakieś zdjęcia. Chyba boje się, że mi umkną jakieś chwile. 
O to mój syneczek:

Czasami Osinek zajmuje mamy miejsce i też lubi poleżeć przed TV

Takie buziaki dostaje mama odkąd wróciła do domu

Laurki dla babć rysowane przez Osinka z maleńką pomocą mamy :)

Ciążowe zachcianki - maszyna od mamy pożyczona i pieczemy rurki
 
Nawet nie wiedzieliśmy że Oskar lubi jogurty do picia

Osinek po kąpieli wcina rurkę

Kto się czubi ten się lubi :) - z Niną

A w piątek mieliśmy kolędę. Było szybko i bez jakiś wpadek. Młodemu nie podobało się, że ksiądz się modlił  i mówił do niego "cicho paiji" (cicho pan) Na szczęście ksiądz nie rozumiał Osinkowej mowy więc nie  wiedział co on do niego mówi:)

pozdrawiam i życzę udanego nadchodzącego tygodnia

16 komentarzy:

  1. fajne zdjęcia :) to z buziakiem - moje ulubione :) ściskam i do zobaczenia

    OdpowiedzUsuń
  2. no pewnie a co mu tu ksiądz będzie w jego domu rządził:)!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mielismy kupic farbki i malowac laurki ale skleroza nie boli;) dlatego malowalismy kredkami

      Usuń
  4. maszynka do robienia rurek, a do nich jakiś krem i owoce :) mniam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem byly same rurki ale latem dodajemy owoce i bita smietane

      Usuń
  5. przykre to z babcią :/ ja chciałam odwiedzić dziś rodziców, bo Muminek zrobił laurkę ale niestety mają inne plany. no cóż. miło mi.
    super zdjęcia a maszyna do rurek po prostu wypas :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie przykre, nie chce mi sie wierzyc, ze okap nie mogl poczekac. No a rurki sa pycha:)

      Usuń
  6. Dobrze, że pamiętacie o Babci, co do działania w drugą stronę.. u nas jest np. tak że moi Teściowie starają się często widywać z Antosiem, na początku też się bał, ale teraz jak tylko mówimy Dziadek to już ma radochę i uwielbia ich, z moją Babcią (Antkową prababcią) staramy się widzieć chociaż raz na 1-1,5m-ca ale odkąd malutek jest z nami Ona odwiedziła nas raz a tłumaczenia gdy zapraszamy są bezsensowne, bo akurat znamy jej sytuację... Ale nie zmienimy pewnych osób.. najlepiej wnuka na tacy podać hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i zdjęcie z psem jest przzzzeeeeboooskiieee! Osinek jest cudny!

      Usuń
    2. To prawda nie których nie zmienisz. Najważniejsze, że z drugą babcią nie namy problemu i młody ją uwielbia - zresztą ze wzajemnością:)

      Usuń
  7. Oskarku ale z Ciebie już duży chłopak!

    OdpowiedzUsuń
  8. Przykro z tą babcią :(
    Osinek jak zawsze cudowny, uśmiechnięty i rozbrykany hihi :)
    a maszynkę do rurek widzę pierwszy raz!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co to jest hit u nas w rodzinie bo tylko mama ma taki sprzęt:) Kupiła kiedyś w Lidlu i nigdy więcej my ich nie widzieliśmy. Gdybym trafiła to na taką maszynkę to też bym sobie zakupiła bo rurki są super smaczne i takie chrupiące:)

      Usuń