poniedziałek, 25 lutego 2013

Rośniemy

No tak rośniemy i to z każdym dniem co raz bardziej :)
Brzuszek już widać i kilka par spodni już się nie dopina a to dopiero 12tc !!!!
No i do przodu 1 kg.
O jacie aż strach pomyśleć ile będzie waga wskazywała we wrześniu!!!
W ubiegłym tygodniu byliśmy na usg i dzidzia ma się dobrze i ma ok 5 cm. A jak skacze, ciężko było zmierzyć bo tak się wierci i tak komicznie macha rączkami. Czasami mam wrażenie, że czuję jakieś delikatne motyle ale to chyba za wcześnie na ruchy.
Moje samopoczucie bywa różne, mdłości mijają, mam wilczy apetyt i ciągle coś podjadam. Dużo odpoczywam i staram się nie szaleć z robotą bo nie chcem znowu trafić do szpitala.
Ciężko mi patrzeć jak mąż pracuje, robi remont w naszej sypialni i jeszcze musi ogarniać nasze cztery kąty! Widzę, że jest zmęczony ale nie mogę nic zrobić!
Czasami łapię jakieś doły i mam  deprechę. Chodzę po domu i ryczę po kątach! Denerwuje mnie wszystko nawet jakieś drobiazgi. Chociaż bardzo dobrze wiem, że nie powinnam się denerwować... ale to nie takie proste!
 Męnż mówi "olej to" a ja nie potrafię.
Wkurza mnie, że nie mogę pracować, moje plany z działalnością legły w gruzach, wszystko stanęło w miejscu, ZUS i księgową muszę płacić a dochodów nie ma i to chyba mnie ostatnio najbardziej dobija. Miało być tak pięknie a wyszło do dupy....

pozdrawiam   

14 komentarzy:

  1. Głowa do góry!!! teraz odpoczywaj i się nie zamartwiaj ..na wszystko przyjdzie czas:)) pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja to wszystko wiem tylko męczy mnie ta bezradność!

      Usuń
  2. Dzidzi ważniejsze, niż działalność ;) Odpoczywajcie !

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana przyjdzie czas na pracę, teraz najważniejsze jest maleństwo i Ty.
    ps. tez płaczę. wczoraj np. dlatego, że Emilka dostała wieczorem kataru.
    z bezsilności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ewcia, jak urodzisz i trochę dzidzię odchowasz, to ruszysz z firmą na nowo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie do dupy Kochana?? będzie druga fasolka! to najważniejsze! że wszystko z Nią dobrze :-) a nuż to córeczka? ;-)
    na wszystko przyjdzie czas!
    to brak słońca tak na Ciebie wpływa
    buziaki przesyłam :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz z tym słońcem to masz rację! U nas od kilku dni taka beznadziejna pogoda zimno i może dlatego ta deprecha mnie dopadła!

      Usuń
  6. Kochana, będzie dobrze. Zdążysz się jeszcze napracować w życiu. Teraz myśl o sobie, Osinku i o fasolce. Będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewa! to że jest czasem ciężko, to tak bywa w życiu. Wypłakać się trzeba, ja bez hormonów a też się wkurzam i ryczę z bezsilności.
    A jak byłam w ciąży z Zosią i było mi źle, to pamiętam, że Zuzia mnie pocieszała :) I jestem pewna, że mały Oskar też jest w stanie Ci pomóc.
    Przyjdzie wiosna będzie lepiej, też na to liczę! Spotkamy się niebawem! Chcesz coś na pocieszenie z Ikea ?:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana nie tak do dupy!!! Masz mały cud w sobie :))) i cudowną rodzinkę, a z czasem musi być tylko lepiej :***

    OdpowiedzUsuń