Wieje wiatr i coś tam pada z nieba.
Pogoda nie zachęca do wyjścia z domu.
Ale nie wszystkich - dziecię me stoi pod drzwiami i łzy wylewa.
Tak bardzo chce na dwór.
Wczoraj byliśmy u mojej mamy i mimo, że pogoda nie zachęcała do prac ogródkowych to męnż i moja mama sieli warzywka.
Trochę na siłę ale w przyszłym tygodniu męnż idzie do szpitala na zabieg i nie będzie mógł pomóc w pracach ogrodowych.
Oskar oczywiście pomagał jak umiał, zbierał kamienie, ciągał grabie, wysypał cebulę i podeptał rząd marchewki.
O wcześniejszym powrocie do domu nie było mowy.
On "maga baci" i tyle usłyszałam.
A dziś planowaliśmy jechać na plac zabaw ale z racji beznadziejnej pogody siedzimy w domu.
Rano chłopaki zaliczyli spacer, który skończył się rozbieraniem w progu i wielkim praniem.
Potem był obiad a teraz mają wspólną drzemkę :)
A ja czas na relaks i kawę :)
Korzystam z tej ciszy!
pozdrawiam Ewa
No u nas też się ochłodziło ! Samych słonecznych dni i dużo zabawy dla Was ;)
OdpowiedzUsuńz okazji zbliżającego się Dnia Dziecka zapraszam na Candy na moim blogu (czas zgłoszeń do 20 maja). Do rozdania breloki z filcu Hand Made.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Malina. http://malinapracowniahandmade.blogspot.com/2013/04/candy-na-dzien-dziecka.html
cały dzień "w ruchu " :-) to lubię! przynajmniej na wieczór małe szybko zasypia ;-)
OdpowiedzUsuńu nas też dzisiaj szaro i zimno :( wczoraj 27 stopni a dziś 15.. dalo się odczuć..
u nas wczoraj upał, a dziś trochę oddechu, bo deszcz wreszcie spadł :) dzieciaki lubią pomagać ;) a w ogródku jest tyle fajnych rzeczy...
OdpowiedzUsuńu nas dziś pada od rana, szaro i buro za oknem ;/
OdpowiedzUsuńwiosno, słońce wróćcie!