poniedziałek, 26 sierpnia 2013

bliżej końca

Nie wiem kiedy minęło te 9 miesięcy.
Pamiętam ten strach i nerwy jakie towarzyszyły mi podczas pierwszego pobytu w szpitalu w styczniu a tu już do terminu porodu zostało 8 dni. 
Z jednej strony mogłabym urodzić już dziś a z drugiej nie czuje się na to gotowa. 
Chyba przez ten czas nie zdążyłam się przygotować a może do tej nowej sytuacji nie da się przygotować...? Sama nie wiem..... 
Strach, nerwy, radość, wielkie oczekiwanie i wielkie emocje ciągle mi towarzyszą.  
Z jednej strony się boję a z drugiej nie mogę się doczekać kiedy przytulę maluszka. 
Zastanawiam się jaki będzie mój drugi syneczek, do kogo będzie podobny, czy będzie taki jak Osinek, a może zupełnie inny, czy metody które sprawdzały się przy Osinku sprawdzą się przy drugim synku, jak poukładamy sobie nasz nowy dzień...
No nic czas pokaże....  
Na razie czekamy na nowego członka naszej rodzinki.

Jeśli chodzi o moje samopoczucie to nie jest złe. Rano jestem pełna energii mogłabym góry przenosić a popołudniu padam bo brzuch trochę ciągnie i z łóżka nie chce mi się wstać. Wieczorem nie mam problemu ze spaniem bo ok 21 to oczy same się zamykają. Chyba mój organizm chce się wyspać na zapas - o ile tak można. No i ten wilczy apetyt! Mogłabym jeść i jeść i jeść... Pochłaniam wszystko jak jakiś odkurzacz ;)

A jutro wizyta u lekarza ciekawe co zadecyduje.

pozdrawiam   


11 komentarzy:

  1. Ale to minęło, pamiętam początki,a tu już rozwiązanie ;) trzymam kciuki,żeby wszystko się udało !

    OdpowiedzUsuń
  2. Już termin porodu? Ale szybko zleciała ta Twoja ciąża, Ewuś! Trzymam kciuki zatem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewcia, już tak blisko super, a mnie nachodzą obawy jak mąż z Antkiem da radę jak pójdę kiedyś do szpitala, a nie chcę żeby teściowa się wtrącała i żeby jednak on gotował itp. Ehh, głupie myśli mnie dręczą:) Kochana ściskam i czekamy na kruszka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz cały czas będą nachodzić Ciebie takie różne myśli, ciągle coś i ciągle coś... też tak mam a czym bliżej końca tym obaw jest więcej:)

      Usuń
  4. aż nie mogę uwierzyć, że to już, że każdy następny wpis może o tym, że urodziłaś. no nie mogę.
    ps. nie da się być gotowym,. nie da,

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba naturalne odczucia. Ja tez tak miałam pod koniec drugiej ciąży. najbardziej bałam się tego, czy dam radę z dwójką i czy Kuba na tym nie ucierpi.
    Ale wszystko przyszło z czasem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To już;)) Czas leci stanowczo za szybo;) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  7. To już;)) Czas leci stanowczo za szybo;) Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam na moje pierwsze CANDY. Do wygrania gra edukacyjna CYFERKI PLUS i zabawka dla niemowlaka. Agnieszka

    http://superdzieciaczki.blogspot.com/2013/09/candy-candy.html

    OdpowiedzUsuń