niedziela, 9 lutego 2014

MIŁOSZ

Siostra urodziła synka
Szwagier zorganizował pępkówkę, bo przecież nowego członka rodziny trzeba opić :)
Udało się znaleźć opiekunkę do dzieci ( moja mama jest niezastąpiona w takich sytuacjach)
No i rodzice mieli wychodne...
Pierwsze od ponad roku!!!
Była okazja makijaż porządny zrobić, 
włosy wyprostować,
jako tako się ubrać i iść potańczyć.
Oczywiście męża pod pachę wzięłam (choć smęcił, że mu się nie chce z domu wychodzić)
Soczek wypiłam nawet trzy 
potańczyłam nawet z mężem :)
Mąż też wypił soczek jako dodatek do procentów 
potańczył nawet ze mną
A gdy wybiła godzina zero, a raczej pierwsza w nocy i przyszedł czas powrotu do domu to mąż oświadczył, że zostaje.
Znalazł sobie bratnią duszyczkę i błagalnym wzrokiem jak kotek ze Shreka wyprosił pozwolenie.
Znalazłam mu transport do domu i zostawiłam. 
A sama wróciłam do moich maluchów. 
Julo oczywiście nie dał się nakarmić butelką i dzielnie głodny czekał aż wrócę.

A Miłosz to nie jakaś tam kruszynka. To całkiem spory facet 4500 gram, 60 cm długi. Urodzony siłami natury. Rodzicom wielkie gratulacje! Mamie za poród a tacie za opanowanie i przecięcie pępowiny :)
Maluszek jest śliczny!

pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. wielki szacun dla siostry! :-)
    samych cudownych dni i przespanych nocy :-)

    a Ty wreszcie wyszlas.. i jak bylo ? oderwalas sie czy caly czas zastanawialas sie jak tam Julo i Osinek?;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszłam, wyszłam i tego potrzebowałam. Przez dwie godziny to nawet na telefon nie spojrzałam ale później to co chwilę zerkałam czy mama dzwoniła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o rany, podziwiam siostrę.
    sama wiem, co to znaczy 4000g dziecko urodzić, a pół kilo cięższe to dopiero wyczyn.
    brawo dla mamy! wielkie brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra bała się porodu ale na szczęście mówiła, że nie było tak źle.

      Usuń
  4. I ja się przyłączam do gratulacji!

    OdpowiedzUsuń
  5. 4,5 kilo! pięknie! Przybijam pionę bo wiem co to za wyczyn :D pozdrowienia dla siostry! niech młody rośnie w siłę i będzie największą pociechą rodziców :)

    OdpowiedzUsuń