sobota, 3 maja 2014

taka sytuacja....

Zostawiłam chłopców w Osinka pokoju
Po chwili słyszę krzyk starszaka i wołanie o pomoc: Mamo  zabierz Julta on chce zjeść moje lego.
A także protestujący krzyk małego
Wpadam ja wystrzelona z procy do pokoju dzieciaków
I widzę jak mały leży na brzuchu i próbuje sięgnąć samochód z lego a starszak złapał go w pół i próbuje odciągnąć a mały się nie daje
Mały głośno protestuje bo chce zabawkę a duży głośno na niego krzyczy i go trzyma :)
Wyglądało to śmiesznie - choć chłopcom nie było do śmiechu.

Zaczyna się .... :)

pozdrawiam majowo
PODPIS

4 komentarze:

  1. oj hehehe bitwa o zabawki ;-)
    a to lego to duplo? my narazie bez, jakoś przedtem był za mały i balam się, żeby nie zjadł albo nie włozyl do ucha/nosa... a teraz chyba już czas na nie;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie duplo a zwykłe lego. Mały duplo lubi się bawić i Oski mu pozwala a na zwykłe to jest za mały i jak mu coś wpadnie w łapki to od razu jest w kawałeczkach.

      Usuń
  2. Ha ha, codziennie sto razy to mam. Czasami juz nie mam sił reagować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkąd Julek raczkuje to Oski musi uważać bo mały wszystko mu rozwala.

      Usuń