Po chwili słyszę krzyk starszaka i wołanie o pomoc: Mamo zabierz Julta on chce zjeść moje lego.
A także protestujący krzyk małego
Wpadam ja wystrzelona z procy do pokoju dzieciaków
I widzę jak mały leży na brzuchu i próbuje sięgnąć samochód z lego a starszak złapał go w pół i próbuje odciągnąć a mały się nie daje
Mały głośno protestuje bo chce zabawkę a duży głośno na niego krzyczy i go trzyma :)
Wyglądało to śmiesznie - choć chłopcom nie było do śmiechu.
Zaczyna się .... :)
pozdrawiam majowo

oj hehehe bitwa o zabawki ;-)
OdpowiedzUsuńa to lego to duplo? my narazie bez, jakoś przedtem był za mały i balam się, żeby nie zjadł albo nie włozyl do ucha/nosa... a teraz chyba już czas na nie;-)
No właśnie nie duplo a zwykłe lego. Mały duplo lubi się bawić i Oski mu pozwala a na zwykłe to jest za mały i jak mu coś wpadnie w łapki to od razu jest w kawałeczkach.
UsuńHa ha, codziennie sto razy to mam. Czasami juz nie mam sił reagować.
OdpowiedzUsuńOdkąd Julek raczkuje to Oski musi uważać bo mały wszystko mu rozwala.
Usuń