piątek, 2 stycznia 2015

Świąteczny czas


Nowy Rok się już zaczął a ja dopiero o naszych świętach będę pisać. No ale lepiej późno niż wcale :)
Święta minęły nam chorobowo, rodzinnie i z lekką aktywnością.

Wigilię spędziliśmy u mojej mamy. Mamusia z bratową przygotowały wspaniałe jedzonko. My wpadliśmy na gotowe bo ja do 14:00 pracowałam. Oski podczas łamania się opłatkiem wszystkim życzył dużo prezentów. A potem zjadł cały opłatek który został. Dzieciaczki oczywiście nie mogły doczekać się Mikołaja i prezentów. Osinek nieśmiało wierszyk powiedział i od razu złapał za prezenty. Mikołaj był całkiem prawdziwy i w okularach babci. Co później zauważył Oski. Juluś nie schodził z rąk bo nie wiedział co się dzieje i Mikołaj trochę za głośno mówił. A Ksawerek mało nie płakał i nawet nie chciał podejść :)








 Pierwszy dzień świąt również spędziliśmy u mamy na śniadanku. Oskarkowi i Julkowi bardzo się podobała ciastolina z maszynką do robienia drogi, którą dostał Ksawuś. Chłopcy cały ranek mieli zajęcie. Bardzo nas zdziwiło to że Juluś też lubi bawić się ciastoliną. Robi kulki, wyciska stemple albo wycina nożem. Maluch ma zajęcie nawet przez godzinę. Na szczęście nie było walki i kłótni.






Drugi dzień świąt spędziłam aktywnie. Po śniadaniu wybrałam się z mamą jej siostrą i wujkiem na spacer 13 km w koło jeziora w Olecku. Pogoda była piękna. Lekki mrozek, słoneczko świeciło więc trzeba było spalić świąteczne kalorie. W połowie drogi postanowiłam ich zostawić i pobiec. Bardzo spokojnym tempie zrobiłam prawie 7 km. Czułam się rewelacyjnie. Warto było dotlenić się. 


W drugi dzień świąt byliśmy na wspólnym spacerze, odwiedziliśmy też teściową i chrześniaka Kamila.


A to jeden z naszych leniwych świątecznych poranków. Prawie zawsze dzieciaki lądują nad ranem w naszym łóżku. Juluś ze swoją bandą misiów a Oski z jednym ulubionym.
Weekend poświąteczny odpoczęliśmy i nacieszyliśmy się sobą.


Wszystkim w Nowym Roku życzę dużo zdrówka bo to jest najważniejsze! 
A także wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności!


pozdrawiam
PODPIS

6 komentarzy:

  1. Widać że święta udane...brawo dla aktywności - podziwiam :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, ze chorobowo, ale ważne że rodzinnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz tu jestem, ale bardzo mi się tu podoba:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne ze z rodzinką :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie zadowolenie z prezentów :) świetny wpis widać szczęsliwą rodzinę

    OdpowiedzUsuń
  6. a tą kolejką to chyba Ten Duży Chłopiec bawił się na równi dobrze z tymi małymi co ;) pozdrawiam i wszystkiego dobrego życze!

    OdpowiedzUsuń