wtorek, 3 lipca 2012

weekendowo

Weekend planowaliśmy spędzić poza domem. W sobotę byliśmy u pradziadków Osinka w Kętrzynie. Jak zwykle droga ciężka gdyż, Osinek nie koniecznie lubi jeździć tak daleko samochodem.100 km to dla niego za daleko i za długo. Obowiązkowo musieliśmy zrobić przerwę aby dziecko mogło rozprostować nóżki. W połowie drogi przepieliśmy fotelik na przednie siedzenie i troszkę było lepiej bo mały interesował się przejeżdżającymi samochodami. W Kętrzynie tradycyjnie spacer nad jezioro, na plac zabaw do piaskownicy i obowiązkowo LODY! Uwielbiamy jeździć do dziadków męża ze względu na te przepyszne lody. Gdyby mały lepiej znosił drogę to byśmy byli częstymi gośćmi w Kętrzynie.
Nad jeziorem powstał śliczny plac zabaw z mnóstwem atrakcji dla maluchów
Osinek polubił konika
Oczywiście na placu zabaw nie możemy ominąć piaskownicy 

Zabawa pożyczonym szpadelkiem. Na koniec negocjacje żeby Osinek chciał oddać zabawkę:) Oczywiście nie obyło się bez łez.

Mimo upału spacer był bardzo udany. Dziadkowie szczęśliwi, że mogli pobawić się z naszym urwisem. Potem był przepyszny obiad, drzemka i powrót. Droga do domu minęła bardzo szybko, mały był grzeczny i nie marudził. Siedział z tatą z tyłu i oglądał samochody mimo, że był bardzo zmęczony nawet oka nie zamknął.  
Natomiast niedzielę planowaliśmy spędzić na działeczce nad jeziorem u mojej siostry ale burzowa i pochmurna pogoda zmieniła nam plany. Przedpołudnie spędziliśmy w domu a popołudniu byliśmy u mamy. Oskar miał okazję poszaleć ze swoim starszym ciotecznym bratem. Chłopaki fajnie się razem bawią. Cyprjan to straszna niańka uwielbia pilnować Osinka a mały ma z kim chodzić za rękę - pociesznie razem wyglądają. 
Wieczorem oczywiście była kąpiel z ogromną ilością piany i szaleństwa przed spaniem.


Mały tak się rozchodził, że nie było mowy o tym żeby położyć go spać przed 21. Zasną dopiero po wypiciu mleczka i chwili uspokojenia. Uwielbiamy takie wieczorne szaleństwa:)

2 komentarze:

  1. Udany i pełen wrażeń weekend mieliście:)
    Oj znam tą walkę z synkiem o cudze zabawki na placu zabaw. My wycchodzimy a Franio zbiera wszystkie zabawki i nieważne czy to jego czy nie!
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety często, gdy jest nadmiar wrażenie Emilka nie chce spać.
    albo z drugiej strony zasypia raz dwa.
    z resztą nie lubię jej fundować nadmiaru emocji i nowości.
    ps. cudownego masz synka :))

    OdpowiedzUsuń