niedziela, 18 listopada 2012

po wekendowo

Nasz weekend zaczął się w piątek o 4:30 rano, miał zacząć się o 3:30 ale zaspaliśmy. Piątek i sobotę spędziliśmy w aucie w poszukiwaniu samochodu dla nas. Mieliśmy swój jeden typ upatrzony i tylko tego szukaliśmy. Przejechaliśmy setki km, bo to co na zdjęciu w necie wyglądało ładnie w rzeczywistości okazywało się niezłym bublem :/   
I tak najpierw Gdynia i jej okolice, a w sobotę Białystok,  Łomża i okolice. Zmęczeni, sfrustrowani i bez entuzjazmu jechaliśmy oglądać ostatni samochód z listy. 
Myślałam, że znowu nic z tego nie wyjdzie a tu miła niespodzianka :) Samochód spełnił nasze oczekiwania, cena była przystępna więc nie zastanawialiśmy się długo i spisaliśmy umowę :) 
Udało się kupiliśmy naszą "Skodziankę" a dokładnie skodę octavię!
Muszę wam się pochwalić, że mój brat jest mistrzem w targowaniu. Zawsze o tym wiedziałam ale nie spodziewałam się, że tak może zakręcić sprzedającego :)
Dzięki niemu zaoszczędziliśmy ładną kwotę!

Niedziela minęła spokojnie.
Męż całe  niedzielne przedpołudnie sprzątał auto a ja robiłam obiad oraz zajmowałam się moim urwisem, który przez dwa dni przebywał u babci i się bardzo za mną stęsknił. 
A popołudnie spędziliśmy oddzielnie. 
Ja w ramach pewnego projektu pojechałam na 2 godzinki na basen relaksować się a moje chłopaki popołudniowej drzemce odwiedzili znajomych i uzupełnili zapasy w lodówce ;)

Weekend minął nam szybko i bardzo intensywnie. Teraz czeka mnie pracowity tydzień i sporo załatwiania w związku z moją działalnością. Muszę także pozałatwiać sprawy z MOIM samochodem i w końcu odwiedzić Urząd Gminy i złożyć papiery o wpis do ewidencji - czas najwyższy bo czas szybko leci a tu trzeba pomału rozliczać się z dotacji z PUP.

życzę udanego tygodnia,
pozdrawiam 

12 komentarzy:

  1. Gratuluję zakupu autka :) No i wyjścia na basen troszeczkę zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat temu na basen chodziłam regularnie, teraz to już od święta!

      Usuń
  2. fajnie, że się udało kupić to, co chcieliscie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było łatwo zwłaszcza, że czas mnie gonił ale się udało!

      Usuń
  3. Coraz bardziej intrygujesz, co też za biznes chcesz rozkręcić ;) Gratuluję zakupu samochodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kruszyna nie nakręcaj się, to nic szczególnego. Zobaczymy jak to wyjdzie:) Jż niedługo zdradzę tajemnicę ;)

      Usuń
  4. gratuluje zakupu!! my zmieniliśmy auto w lipcu - trafiął się okazja i żal było nie skozystać, a wcale nie mieliśmy w planach zakupu nowego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak my, nasz stary samochodzik był super, mój mąż miał na jego punkcie niezłego bzika więc szkoda było sprzedawać. Ale na utrzymanie dwóch samochodów nie było nas stać a dotację musiałam wykorzystać więc musieliśmy wymienić auto. Lepiej mieć jeden młodszy niż dwa stare :)

      Usuń
  5. Gratulację!!!
    4:30 - godzina nieziemska:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że się udało :) Ja rok temu przez miesiąc jeździłam za swoim samochodem i to była katorga jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My dwa dni a wcześniej kilka dni szukaliśmy w necie. Mówią że ciężko sprzedać samochód - my z tym nie mieliśmy problemu, ciężko to było kupić!

      Usuń
  7. Oby samochód spisywał się na 5tkę ;)
    -
    ojj.. tech chętnie wyskoczyłabym na basen :))

    OdpowiedzUsuń