Nasz weekend zaczął się w piątek o 4:30 rano, miał zacząć się o 3:30 ale zaspaliśmy. Piątek i sobotę spędziliśmy w aucie w poszukiwaniu samochodu dla nas. Mieliśmy swój jeden typ upatrzony i tylko tego szukaliśmy. Przejechaliśmy setki km, bo to co na zdjęciu w necie wyglądało ładnie w rzeczywistości okazywało się niezłym bublem :/
I tak najpierw Gdynia i jej okolice, a w sobotę Białystok, Łomża i okolice. Zmęczeni, sfrustrowani i bez entuzjazmu jechaliśmy oglądać ostatni samochód z listy.
Myślałam, że znowu nic z tego nie wyjdzie a tu miła niespodzianka :) Samochód spełnił nasze oczekiwania, cena była przystępna więc nie zastanawialiśmy się długo i spisaliśmy umowę :)
Udało się kupiliśmy naszą "Skodziankę" a dokładnie skodę octavię!
Muszę wam się pochwalić, że mój brat jest mistrzem w targowaniu. Zawsze o tym wiedziałam ale nie spodziewałam się, że tak może zakręcić sprzedającego :)
Dzięki niemu zaoszczędziliśmy ładną kwotę!
Niedziela minęła spokojnie.
Męż całe niedzielne przedpołudnie sprzątał auto a ja robiłam obiad oraz zajmowałam się moim urwisem, który przez dwa dni przebywał u babci i się bardzo za mną stęsknił.
A popołudnie spędziliśmy oddzielnie.
Ja w ramach pewnego projektu pojechałam na 2 godzinki na basen relaksować się a moje chłopaki popołudniowej drzemce odwiedzili znajomych i uzupełnili zapasy w lodówce ;)
Weekend minął nam szybko i bardzo intensywnie. Teraz czeka mnie pracowity tydzień i sporo załatwiania w związku z moją działalnością. Muszę także pozałatwiać sprawy z MOIM samochodem i w końcu odwiedzić Urząd Gminy i złożyć papiery o wpis do ewidencji - czas najwyższy bo czas szybko leci a tu trzeba pomału rozliczać się z dotacji z PUP.
życzę udanego tygodnia,
pozdrawiam
Gratuluję zakupu autka :) No i wyjścia na basen troszeczkę zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńKilka lat temu na basen chodziłam regularnie, teraz to już od święta!
Usuńfajnie, że się udało kupić to, co chcieliscie ;)
OdpowiedzUsuńNie było łatwo zwłaszcza, że czas mnie gonił ale się udało!
UsuńCoraz bardziej intrygujesz, co też za biznes chcesz rozkręcić ;) Gratuluję zakupu samochodu.
OdpowiedzUsuńKruszyna nie nakręcaj się, to nic szczególnego. Zobaczymy jak to wyjdzie:) Jż niedługo zdradzę tajemnicę ;)
Usuńgratuluje zakupu!! my zmieniliśmy auto w lipcu - trafiął się okazja i żal było nie skozystać, a wcale nie mieliśmy w planach zakupu nowego :-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak my, nasz stary samochodzik był super, mój mąż miał na jego punkcie niezłego bzika więc szkoda było sprzedawać. Ale na utrzymanie dwóch samochodów nie było nas stać a dotację musiałam wykorzystać więc musieliśmy wymienić auto. Lepiej mieć jeden młodszy niż dwa stare :)
UsuńGratulację!!!
OdpowiedzUsuń4:30 - godzina nieziemska:))
Super, że się udało :) Ja rok temu przez miesiąc jeździłam za swoim samochodem i to była katorga jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńMy dwa dni a wcześniej kilka dni szukaliśmy w necie. Mówią że ciężko sprzedać samochód - my z tym nie mieliśmy problemu, ciężko to było kupić!
UsuńOby samochód spisywał się na 5tkę ;)
OdpowiedzUsuń-
ojj.. tech chętnie wyskoczyłabym na basen :))