Udało się!!!
Po wielkich trudach w dniu 11.11.2012r. odbył się chrzest święty małego Ksawusia,
a dokładnie Ksawerego Szymona :)
a dokładnie Ksawerego Szymona :)
Uroczystość była piękna, ksiądz z humorem i na luzie odprawił mszę.
Maluszek całą mszę przespał, nawet podczas polania głowy nie płakał tylko otworzył oczka i dalej spał. Tatuś umiejętnie bujał całą godzinę:)
O to kilka fotek z tego dnia:
Z tatusiem
Główny bohater niedzielnego zajścia :)
Z babcią
Ksawuś z rodzicami
Próba leżaczka przez Osinka!
Przecież mój synuś musiał sprawdzić czy pod Ksawusiem się nie połamie :)
Z moim kochanym synusiem
Z chrzestnymi ( musiałam na palcach stanąć aby było mnie widać :) )
Bracia
Jestem zadowolona, że wszystko się udało i mam kolejnego synka :)
Kiedy trzymam Ksawusia na rękach to intensywniej myślę o drugim dziecku:)
pozdrawiam
Same cudne wiadomości :)
OdpowiedzUsuńTo prawda:)
Usuńjakie kochane buzki :) fajnie, że ksiądz się spisał, a maluszki za zwyczaj przesypiają mszę :)
OdpowiedzUsuńStrasznie się stresowałyśmy z bratową czy maluszek nie będzie głodny i czy wytrzyma:)
Usuńto do dzieła i pracujcie nad drugim dzieckiem ;)
OdpowiedzUsuńja jeszcze nie jestem chrzestną, a chciałabym :)
Mój pierwszy chrześniak to już duży facet! W drugiej klasie podstawówki już jest.
UsuńA nad dzieckiem pracujemy:)