wtorek, 13 listopada 2012

pochrzcinowo

Udało się!!!

Po wielkich trudach w dniu 11.11.2012r. odbył się chrzest święty małego Ksawusia,
a dokładnie Ksawerego Szymona :)
Uroczystość była piękna, ksiądz z humorem i na luzie odprawił mszę. 
Maluszek całą mszę przespał, nawet podczas polania głowy nie płakał tylko otworzył oczka i dalej spał. Tatuś umiejętnie bujał całą godzinę:)
O to kilka fotek z tego dnia:


 Z tatusiem
 Główny bohater niedzielnego zajścia :)
Z babcią

Ksawuś z rodzicami 

Próba leżaczka przez Osinka! 
Przecież mój synuś musiał sprawdzić czy pod Ksawusiem się nie połamie :)

 Z moim kochanym synusiem
 Z chrzestnymi ( musiałam na palcach stanąć aby było mnie widać :) )

Bracia

Jestem zadowolona, że wszystko się udało i mam kolejnego synka :)
Kiedy trzymam Ksawusia na rękach to intensywniej myślę o drugim dziecku:)

pozdrawiam

6 komentarzy:

  1. jakie kochane buzki :) fajnie, że ksiądz się spisał, a maluszki za zwyczaj przesypiają mszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się stresowałyśmy z bratową czy maluszek nie będzie głodny i czy wytrzyma:)

      Usuń
  2. to do dzieła i pracujcie nad drugim dzieckiem ;)
    ja jeszcze nie jestem chrzestną, a chciałabym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pierwszy chrześniak to już duży facet! W drugiej klasie podstawówki już jest.
      A nad dzieckiem pracujemy:)

      Usuń