poniedziałek, 5 listopada 2012

Wymuszanie prawie dwulatka

Tak moi drodzy przeżywamy bunt i wymuszanie mojego prawie dwulatka!


Młody od kilku dni nauczył się płakać na zawołanie! 
Prawie na każde NIE WOLNO i NIE RUSZAJ tak reaguje!
Jeśli mu czegoś nie dam, powiem donioślej żeby nie stukał, zabiorę mu coś albo powiem żeby nie ruszał bo np. wysypie mąkę czy płatki od  razu robi minę skrzywdzonego przez los dziecka, składa usta w dziubek i zaczyna bardzo śmiesznie płakać:) 
Tak bardzo smiesznie lamentuje, bo to nie do końca można  nazwać płaczem a raczej taką żałością. Wygląda to komicznie. 
Ostatnio tym swoim płaczem reagował na wszystko, nie można było odkurzać, zebrać zabawek, wynieść misia do pokoju czy zabrać komputera.
A jak się z niego śmieję i mówię, że taki duży chłopie a płacze jak dzidzia to biegnie do pokoju kładzie się na łóżko na brzuszku nóżki podwija i zaczyna swoje lamenty. 
Czasami krzyczy na mnie mama i wymusza abym przyszła go pożałowała a czasami tylko się kładzie i pod nosem piszczy i coś "gada". 
Jeśli za długo nie reaguję to dopiero zaczyna się koncert! Płacz, lament i krzyk jakby dziecko ze skóry było obdzierane!!!! Gdzie ten dzieciol się tego nauczył!
Nie wiem.....
Na początku biegłam, przytulałam, głaskałam, całowała ale odkąd zobaczyłam, że młody tak reaguje na każdy zakaz przestałam, bo to już pomału przeradza się w szantaż.
 Normalnie szantażysta mi rośnie jak nic:)
Ale ja się nie dam, o nie!


pozdrawiam

24 komentarze:

  1. hmm.. u nas zaczyna być podobnie - nie ma jeszcze tak teatralnego rzucania się na łóżko, ale od razu dzikie wrzaski jak czegoś nie pozwalam.. wydaje mi się, że jak teraz im ustąpimy to potem będzie jeszcze gorzej, także trzymam kciuki i dużo cierpliwości!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mój ma 16 miesięcy i już tak robi :-( aż się boję co będzie jak skończy dwa latka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Oskar nie ma jeszcze dwóch lat, pełne dwa kończy 1 lutego:)
      Ach ci mali terroryści :D

      Usuń
  3. Ja byłam przekonana, że Osinek ma z 4-5 lat, więc przeżyłam szok, jak się dowiedziałam, że ma 2 :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie daj się mamuśka, nie daj!! :)
    zaczęłam się zastanawiać jak ja poradzę sobie gdy u nas pojawi się bunt 2latka :P na szczęście jeszcze trochę czasu mam hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emma nawet się nie obejrzysz a Wojtuś będzie miał 2 latka, czas szybko leci :)

      Usuń
  5. spoko! takie "afery" trzeba przeczekać, tzn ja przeczekuję. Jak widzę , że Zuzia zaczyna swoje marudztwo,krzyki itp to puszczam mimo uszu i ignoruję. Moment i się uspokaja jak widzi, że jej krzyki nie przynoszą efektów!
    Ale na początku robiłam tak samo jak Ty:) przytulałam, głaskałam, ale coś Ty- było jeszcze gorzej. Przyjęłam więc postawę Super-Niani i ...działa :) Życzę cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, właśnie ja teraz też zostawiam go i czekam aż się uspokoi. Szantażysta mały:D

      Usuń
  6. U mnie też się to zdarza, a Syn ma 19,5 miesiąca. Trzeba przeczekać:) Nie dać się zwariować. Damy radę!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. zostałaś otagowana http://oskarija.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  8. spokojnie, u nas też to jest. nie aż tak teatralne, ale jest wrzask, płacz bez łez.
    nie reaguje lub tłumaczę, dlaczego nie wolno albo próbuję odwrócić uwagę czymś innym. przejdzie. konsekwencji potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej młody też tak miał ale od kilku dni taka reakcja jest na każdy zakaz !

      Usuń
  9. Nas to czeka gdzieś za rok i już się boję na samą myśl.. Mam nadzieję że jakoś się te zbuntowane dzieciaczki uda opanować ;)
    Pozdrawiamy gorąco

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapraszam do zabawy
    http://www.sluchajmamy.blogspot.com/2012/11/kolejne-wyroznienie-liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  11. Nic się nie martw, będzie gorzej :) My w grudniu będziemy miały 2,5 roku to już jest lepiej niż było, ale teraz zaczyna się mądrować, fochy strzelać ... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Franiowi też już dwa lata strzeliły a dalej się tak zachowuje. Oby szybko mu się to skończyło!

    OdpowiedzUsuń
  13. a ma takie chochliki w oczach na pierwszym zdjeciu :))) u nas tez w domu dwulatka ;) wiec rozumiem... ;)

    OdpowiedzUsuń