Młody wygląda jak siedem nieszczęść.
Z nosa się leje jak z kranu!
Na szczęście dziecię opanowało technikę wydmuchiwania nosa i nie potrzebna jest frida
Tona chusteczek zużyta!
Kichanie - gluty wiszą do pasa a zanim matka dobiegnie z chusteczką to wytarte są rękawem lub w poduszkę.
Oczy szklane, łzy lecą jak grochy.
Stan podgorączkowy się utrzymuje.
Na szczęście temperatura nie przekracza 38,5 stopnia w dzień jest ok 37 stopni
Apetyt w miarę dopisuje, a woda pita jest litrami.
Mimo tego dziecko ma siłę śpiewać i tańczyć na siedząco podczas oglądania bajek :)
Walczymy z choróbskiem i mam nadzieję, że w weekend uda nam się już wyjść na spacer.
pozdrawiam
Oj, współczuję i dużo zdrówka dla Osinka !
OdpowiedzUsuńPierwszy raz Oskar ma taki lejący się katar!
UsuńSzybkiego powrotu do zdrówka!!:)
OdpowiedzUsuńWiosnaaa przyszła -więc szkoda czasu na kichanko!!
Oj żebyś wiedziała, że szkoda ale niestety musimy swoje odsiedzieć w domu:/
Usuńzdrowiejcie szybko!
OdpowiedzUsuńZdrowia i to prędko!
OdpowiedzUsuńzdrowka raz jeszcze! :* bierzecie coś osłonowego ?? nas przy katarze ratuje wapno zawsze !
OdpowiedzUsuńO tym wapnie to pierwszy raz słyszę ale już młodemu podałam. Na szczęście dzisiaj już temperatury nie ma, tylko nosek jeszcze zasmarkany:/
Usuńu nas na spacerze pięknie, ale wiało jakoś dziwnie:/ nie wiem jak to się skończy :( Mam nadzieję, że się nie rozłożymy , zobaczymy.
OdpowiedzUsuńA wy sie trzymajcie! Rób same przyjemne rzeczy, dla siebie i małego :) buziaksy
No właśnie niby 18 stopni a wiatr taki jakiś zdradliwy, więc lepiej jeszcze za mocno się nie rozbierać.
Usuń