poniedziałek, 17 czerwca 2013

Jako mądrzejsze od kury cz. V.

Wczorajsza rozmowa wieczorna naszej trójki:
Ja: "Kamil umyj Oskara bo mi się nie chce"
Kamil: "Dobrze zaraz"
Ja: "Tylko umyj mu dobrze tyłek bo nie dał dobrze wytrzeć i ma w kupce"
Oskar: "Mami nie pupce tylko bocie" (błocie)
I wszystko jasne :)


Męnż jak wraca z pracy często mówi:
"Hej Ewa wróciłem"
Osinek od kilku dni jak wraca z podwórka mówi:
"Ej mami ciłem"

I z dnia na dzień coraz więcej pełnych zdań słychać z ust mojego dwulatka.


pozdrawiam

13 komentarzy:

  1. Rozgaduje Ci się chłopak :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to prawda i te jego zdania są coraz bardziej zaskakujące.

      Usuń
  2. Wow!Brawo! Moja Wiki aż tak rozgadana nie jest (chyba, że po swojemu, to nawija, że nie przegadasz), ale robi postępy z dnia na dzień. Mnóstwo słów powtarza.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja zazdroszczę wszystkim mamom mówiących dzieci.
    już nie mogę się doczekac tego etapu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. słodkie są takie słówka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Te dzieciaków rozmowy są super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mądry chłopiec :) Będzie go mama oczerniać, że obkupkany chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hej mami! ;-) to mnie rozwaliło :D

    OdpowiedzUsuń