środa, 31 lipca 2013

Uwielbiam!

Czy ja już pisałam, że uwielbiam ten swój ciążowy stan?
Tak, tak uwielbiam!
To moja druga ciąża i pewnie ostatnia (choć się nie zarzekam) i mimo problemów i ciągłego strachu o  dzidzię to uwielbiam ten czas.
Uwielbiam oczekiwanie na pierwsze USG,
uwielbiam podglądać maluszka w brzuchu,
uwielbiam pierwsze delikatne ruchy i te kolejne które czasami sprawiają ból,
uwielbiam patrzeć jak rośnie brzuch i tak naprawdę nie przeszkadza mi za mocno, że kolejna para spodni czy kolejna bluzka jest już za mała, okazja kupić nową większą
uwielbiam te moje zmiany nastroju (mąż pewnie niekoniecznie) ale ja przynajmniej mogę wszystko złożyć na hormony,
uwielbiam to, że mogę siebie po rozpieszczać bo przecież kobieta w ciąży ma zachcianki,
i mimo, że jest mi dość ciężko (14 kg na plusie) bolą mnie plecy, mam zgagę, biegam często do łazienki, chowam się przed słońcem, które tak uwielbiam, nie mogę spać to bardzo ale to bardzo ciesze się, że będę miała drugie dzieciątko! 
Nocami leżę i myślę o tym jak będzie wyglądało nasze życie z dwójką dzieci. 
Jak maluchy będą się grzecznie bawić  albo wyrywać sobie zabawki. 
Czekam z niecierpliwością na wrzesień ale z drugiej strony trochę będzie mi brakowało tego brzuszka i ciążowego stanu.

pozdrawiam

13 komentarzy:

  1. ale piękny post! :-) takie szczeście od Ciebie bije :-)
    cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie:) Ciekawa jestem, jak ja będę odbierać moją pierwszą ciążę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podobne odczucia miałam w pierwszej ciąży. W drugiej już było zupełnie odwrotnie i nie mogłam doczekać się zakończenia i dnia terminu.
    Ale to pewnie dlatego, że druga znosiłam o wiele gorzej, brałam leki na podtrzymanie a moja pani doktor straszyła mnie cały czas, że na pewno nie donoszę jej do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci szczerze, że drugą ciążę też znoszę gorzej ale mimo wszystko uwielbiam ten stan :)

      Usuń
  4. oj tak...brzuszka brakuje i ruchów brakuje :) dlatego potem się myśli o kolejnym ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszą ciążę uwielbiałam, drugą mniej.
    a stan po narodzinach obu to istny armagedon hormonalny.
    u mnie płacz i płacz...

    OdpowiedzUsuń
  6. W ciąży uwielbiałam być i w jednej i drugiej, tylko teraz przy dwójce mam mniej cierpliwości;(

    OdpowiedzUsuń
  7. ja tam tez uwielbiam stan ciazowy i mimo dwojki pewnie jeszcze bedziemy miec minimum jedno :) moze nie teraz, ale nigdy nic nie wiadomo.

    Super ze dobrze zsie czujesz, a sprawa z zabawkami to jeszcze kilka miesiecy i zobaczysz ze beda sobie wyrywac wszystko co ma jedno bedzie chcialo miec drugie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że tak będzie ale pomarzyć zawsze można :)

      Usuń
  8. i ja kocham ten stan. patrzeć jak rosnie brzusio, glaskać i gladzic moje dzieciątko:) tak bylo z Miloszem, teraz moj brzus jest jeszcze nieco malutki, ale nie zamierzam tego zmieniać, jak przyjdzie czas:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tego brzuszka naprawdę potrafi brakować...Ciesz się ciążą póki czas.Wszystko tak szybko ucieka,że ani się obejrzysz,maleństwo będzie już z Wami.;)

    OdpowiedzUsuń