Postanowiłam razem z nim w drodze do przedszkola zajechać do Kauflandu po zakupy i przy okazji wybrać jakieś małe autko.
Młody biegał między regałami i wydawało mi się, że nie widział jak wzięłam pod pachę koparkę.
Przy kasie i w samochodzie nic nie wspominał. Wieczorem też nic nie mówił.
Opowiedziałam mężowi że Oskar jest tak mały, że można go jeszcze oszukać .....
jak ja się myliłam....
Rano przy śniadaniu młody pyta się gdzie jest jego prezent?
Robimy wielkie oczy, że nie mamy dla niego prezentu.
A on opowiada, że mama wczoraj w sklepie kupiła żółtą koparkę i że ona jest z tyłu w samochodzie.
I on ją teraz chce i koniec!
Gdy zaprzeczaliśmy młody zaczął płakać bo wie co widział i chce zabawkę.
Zapłakany poszedł sprawdzać czy koparka jest w samochodzie.
Na szczęście udało nam się go przekonać, że nic takiego nie kupowałam, że to ktoś przed nami kupował koparkę.
A on jeśli chce koparkę to razem z ciasteczkami dla Mikołaja musi zostawić rysunek i Mikołaj będzie wiedział co ma mu zostawić.
No i już wiem, że taki mały urwis widzi wszystko i nie da się go oszukać :)
pozdrawiam
mojego też nie da się oszukać :-) dzieci widzą więcej niż nam się wydaje :-)
OdpowiedzUsuńoj nie da się oszukać. dzieciaki to niesamowici obserwatorzy:) trzeba się niexle pilnować
OdpowiedzUsuńoj tak, dokładnie... moja Mamcia też była pewna, że jak kupi Wnuczkowi prezent razem z nim i powie, że to dla kogoś innego to da sie Go oszukać.. nie ma szans;) 3,5 roku - z takim już żadnej bajeczki nie da się wymyślić;)
OdpowiedzUsuńNam też się ledwo udało wcisnąć bajkę bo młody długo przystawał przy swoim :)
Usuńo ja cieeeeee
OdpowiedzUsuńza szybko!! :D
musi Mikołaj wrocić ;-)
ja dzis też wyskocze po auto przed wizytą w gościach a młody zostanie w aucie z tatą hehe
U nas miał zostać z ciocią w samochodzie ale nie wyszło i pojechaliśmy sami no i nie miałąm wyjścia :)
UsuńOj nie da sie, nie da :)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńhaha taki mały a już umie walczyć o swoje :)
OdpowiedzUsuńDobrze wie co widział :)
Usuń