środa, 11 grudnia 2013

Nie rozumiem...

jak można nie ubierać choinki  na święta mając małe dzieci....
jak można nie przekazywać dziecku rodzinnych tradycji i nie tylko tych świątecznych...
jak można wykorzystywać ludzi ile się da...

jak można ciągle narzekać, że brakuje kasy... (takie czasy, że wszystkim ciężko)...
jak można tylko brać i brać nie dając nic w zamian....
jak dzieci o jednej matki mogą mieć tak różne charaktery...

no nie rozumiem tego...



6 komentarzy:

  1. pytania bez odpowiedzi.
    lepiej się nie zadręczać.

    OdpowiedzUsuń
  2. wkurza Cię, że dzieci od jednej matki i jednego ojca mają różne charaktery? mi się podoba? moje dziewczyny prócz brody po mężu i nosie po mnie nie łączy nic. kompletnie nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale moje dzieci też mają różne charaktery i to bardzo dobrze:) tylko to chodzi o to, że nie potrafię zrozumieć, że jeden jest tak pozytywnie nastawiony do świata a drugi tak bardzo negatywnie. A może to nie od tych osób zależy a od ich "drugich połówek" bo obaj wynieśli z domu takie same wartości.

      Usuń