- pierwszy wiosenny spacer nad jeziorem i karmienie kaczek
- pierwszy spacer Julcia na którym nie spał tylko obserwował co się dzieje
- pierwsze zabawy na placu zabaw
-pierwsze lody na słoneczku
Taki spacer naładował nas pozytywnie na kolejny tydzień
pozdrawiam

i my karmiliśmy kaczki, tzn Emilka z tatą i siostrą, ja czekałam za kebabem :)
OdpowiedzUsuńno i plac zabaw był :)
Mąż też wspomniał o kebabach ale w domu gotowy obiad czekał więc mu je z głowy wybiłam :)
UsuńWiesz co lubię w takich blogach jak Twój? Normalne, niewystylizowane zdjęcia. Prawdziwa zabawa, prawdziwy spacer i wygodnie (ale ładnie) ubrane dziecko. Widać że celem jest dobra zabawa i czas z dzieckiem :) Mam nadzieję, że kaczki najedzone ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz :)
UsuńKaczki to chyba były przejedzone bo tak nie specjalnie jadły chlebek.
:-) cudowni!!! :-) ja ciągle zapominam zabrac bułki dla kaczek :/
OdpowiedzUsuńSuper :) taki spacer to cudownie spędzony czas z rodziną :)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
sliczni chlopcy :)
OdpowiedzUsuńnikt was wzrokiem i komentarzami nie zabił za te lody ZIMĄ ;) my jak kupujemy córce lody to sie nasłuchamy wykładów....
OdpowiedzUsuńA nawet nie pomyślałam, że może komuś coś się nie podobać - moje dziecko moja sprawa nie wnikam w gadanie ludzi.
UsuńA wiesz jaka kolejka była w cukierni! :)
Fajne te twoje chłopaki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa takich spacerków będzie teraz coraz więcej!!!! My też mamy już wspolny spacer za sobą...pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń