wtorek, 15 kwietnia 2014

Ruszył


Wieczór:
Oski z tatą ogląda "Pibiny"
Julo na dywanie bawi się, ćwiczy raczkowanie i nie tylko
Spoglądam na niego a on upatrzył sobie ludzika z duplo i  najpierw jedna rączka potem nóżka i ruszył do przodu!
Przeszedł na czterech cały dywan i wziął zadowolony zabawkę którą chciał.
I tak kilka razy
Matka pęka z dumy ale też ze strachu włosy z głowy wyrywa bo za "zakrętem" schody i w górę i w dół.....


A jeszcze mi się przypomniała sytuacja z niedzielnej Mszy
Poszłam z Oskim do komunii a mały zaciekawiony pyta się dość głośno "a co ksiedz daje ludziom do jedzenia"
Nie muszę mówić jaka była reakcja wszystkich ludzi którzy to słyszeli :)


pozdrawiam

PODPIS

2 komentarze:

  1. brawo Julo! :D
    oczy dookoła głowy miejmy nadzieje, że wystarczą! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jedne schody będzie bramka ale na drugie nie ma jak zamontować więc zostaje pilnowanie

      Usuń