piątek, 9 maja 2014

Biegam

Nadal biegam!
To w sumie z przerwami na chorowanie i święta to będzie od 20 lutego.
Staram się tak 3 razy w tygodniu
Zaczynałam to ledwo kilometr dawałam radę przebiec a teraz to prawie 7 km ( mój rekord)
Na początku 2-3 minuty biegu to była męczarnia a teraz dopiero zaczynam czuć o co w tym chodzi
Moje marzenie (oczywiście do spełnienia) to 10 km.
Bywa różnie, raz lepiej, raz gorzej, czasami jest mi ciężko, mam dość nie mogę złapać rytmu, brakuje mi oddechu i myślę, żeby zakończyć tę przygodę...
a następnym razem biegnie mi się super, lekko i przyjemnie, sprawia mi to wielką radość, wracam do domu naładowana i pełna energii.

Wniosek - będę biegać i mam nadzieję, że uda mi się spełnić marzenie biegowe :)


ps. Mężuś zapisał się na bieg "Olecka trzynastka" w koło jeziora, który odbędzie się 17 maja oraz na półmaraton organizowany na koniec sierpnia w Ełku. Będziemy kibicować :)

pozdrawiam

PODPIS

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, że ja siebie też :) Bo ja to kiedyś sport to tylko przed TV z piwkiem i chipsami :)

      Usuń
  2. Brawo ! Ja też zaczęłam swoją przygodę z bieganiem :) mam nadzieję, że będę wytrwała jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie aby dale wytrwała!

      Usuń
  3. Wow! Półmaraton! Jestem pełna podziwu dla Was! Tak trzymaj Ewa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mężuś startuje ja to jeszcze za mało biegam aby brać udział w takiej imprezie

      Usuń
  4. Ewcia ja w ciebie wierzę! Niedługo będziesz pisać o 15 km :)

    OdpowiedzUsuń
  5. łał! jestem pod wrażeniem:) trzymaj tak dalej!
    I ja mam 10 kilometrowy cel do osiągnięcia.

    OdpowiedzUsuń