Jest w tej zbieraninie dzieci najmłodszy i chyba najmniejszy
Przeżywam to strasznie!
Zamartwiam się o niego - a co to będzie w poniedziałek - pewnie się poryczę. O!
Jak ja odetnę tę pępowinę na te 5 godzin dziennie. No jak? Nie wiem....
Dziś byłam z nim aby zobaczył salę, poznał panią, pooglądał kąty.
Podobało mu się bardzo a do pani się przytulał - w szoku byłam bo on raczej ostatnio boi się obcych.
Niby on rozumie, że od poniedziałku zostanie z Panią i innymi dziećmi, ale jak to będzie to ja nie wiem.
Na temat organizacji i przekazywania informacji nie będę się wypowiadać.
Pani nic nie wie, ja też wielu rzeczy nie wiem - jednym słowem pewnie wszystko wyjdzie w praniu.
Na razie to miesiąc - jak będzie mu źle to go zabiorę.
Co ja tu dużo będę pisać sikam ze strachu o niego po piętach i sama się dziwię, że tak strasznie się martwię.
Nie spodziewałam się, że będzie to dla mnie takie trudne.
pozdrawiam

Moja Pati na początku bardzo płakała, ale później wszystko się zmieniło. przyzwyczaiła się i teraz bardzo lubi przedszkole. Czasami trzeba dać chwilę czasu na przyzwyczajenie się.
OdpowiedzUsuńBoje się tego, że mały się przyzwyczai a potem ta długa przerwa wsakacyjna to zapomni.
Usuńtak mu się pewnie spodoba, że nie będzie chciał przerwy wakacyjnej :)
OdpowiedzUsuńuszy do góry!
Nie martw się Kochana, pewnie się szybko zaaklimatyzuje :)
OdpowiedzUsuńJeszcze się zdziwisz :)
Oby tak było...
UsuńBędzie dobrze, trzeba to przetrwać:)
OdpowiedzUsuńMartyna od września idzie do przedszkola, a ja każdego dnia się boję bardziej :( bo ona taka drobniutka , delikatna. Trzymam kciuki żeby u Was było dobrze;)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się doczekać tego żeby Oski poszedł do przedszkola a teraz mam dużo obaw. Ot matki myślenie:)
UsuńEwa będzie dobrze, bo jak inaczej :-) przecież to duży chłopak jest :-)
OdpowiedzUsuń