piątek, 11 listopada 2016

2 miesiące

Długo mnie tutaj znowu nie było. Co tu dużo mówić brak czasu i tyle :)  2 miesiące przerwy od blogowania. Już się zastanawiałam aby zakończyć pisanie bo pewnie nikt tutaj już nie zagląda.
Na razie na myślach się skończyło.

A na Mazurach mamy zimę w listopadzie! Śniegu jest dużo, że dzisiaj było saneczkowanie i zabawa w śnieżki na całego. Dzieciaki mają raj. Korzystamy bo w grudniu pewnie go nie zobaczymy :) Było też poranne bieganie bo pogoda sprzyja dłuższym wybieganiom.
A tydzień temu była jeszcze słoneczna jesień i nasz coroczny Leśny Cross Niepodległości.
Jak zwykle pogoda dopisała, impreza była udana i zostaną miłe wspomnienia. Leśny Cross Niepodległości stał się naszą tradycją. Biegamy w nic całą rodzinką. Nasi chłopcy radzą sobie coraz lepiej podczas tego biegu.



 Tydzień temu mężu pierwszy raz spróbował też morsowania. Zabierał się do tego już od dwóch lat i w końcu odważył się. Oczywiście bardzo mu się spodobało. Teraz w niedzielę rano będzie jeździł moczyć tyłek w zimnej wodzie :)
Październik i listopad to akcja świeżaki. Udało nam się zebrać naklejki na dwa pluszaki a kolejne dwa chłopcy dostali od babci.  Było nam ciasno w łóżku ale teraz jest nam baaardzo ciasno jak cały nasz prywatny gang wpadnie na pomysł aby z nami spać.




 Moje widoki biegowe. Uwielbiam jesień za kolory i zapach liści.

Migawki z biegu w Łomży. Fajna ale trudna trasa. Nowa życiówka w półmaratonie i pierwsze miejsce w mojej kategorii wiekowej. Pierwszy puchar mam nadzieję, że nie ostatni :) Mężu też wrócił z pucharem (na szczęście mniejszym :) ) zajął trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej.




Najbliższy czas to przygotowania do imprezy Andrzejkowej, biegu w Mikołajkach i do świąt Bożego Narodzenia. Jejku jak ten czas szybko leci! Nie długo święta. Dzieciaki myślą już o prezentach. Zastanawiają się co im przyniesie Mikołaj. Muszę powiedzieć że między chłopakami nawiązała się ostatnio mega braterska więź. Pomagają sobie, wspierają się, współpracują i w końcu Oskar ustępuje Julkowi w różnych sytuacjach. Miło patrzy się na taką braterską przyjaźń.
Czas spać :)

pozdrawiam
PODPIS

1 komentarz:

  1. Nie zamykaj!:) gratuluję wspaniałego wycZYnu biegowego!super ze to wasza rodzinna zabawa:) pięknie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń