Wcina ich ogromne ilości.
Kiedy zachodzimy do babci od razu biegnie do ogródka i zrywa garść "pipioru" (szczypioru)
zagryza go koperkiem albo sałatą. Lubi także cebulę, rzodkiewkę i por.
Oczywiście wszystko surowe!
Odkąd pojawiły się w ogrodzie małe marcheweczki to je także zajada w ogromnych ilościach
Dobrze jest jak da umyć warzywka a jak nie to tylko sam wytrze o koszulkę i wcina.
A na deser są truskawki.
Po każdej wizycie u babci wracamy do domu zaopatrzeni w warzywa aby dziecko przypadkiem z głodu nie umarło do kolejnych odwiedzin.
Chudzina wcina szczypior!
Dziś w planach na obiad były gołąbki. Młody jak zobaczył młodą kapustę to już jej nie odstępował na krok.
Kilka liści wylądowało w jego brzuszku.
A czy wasze dzieci też lubią świeże warzywa?
pozdrawiam
Ja też uwielbiam warzywka i owoce prosto z krzaczka ;)
OdpowiedzUsuńŁooo podziwiam! Nawet ja tyle warzyw surowych nie jem, a wydawało mi się że jem sporo :P :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię ale żeby szczypior garściami jeść!
Usuńcórasek na razie zajada się ogórkami małosolnymi :D ja uwielbiam surowe warzywa - takie kalarepki, kalafiorki, marcheweczki są przepyszne :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie ciekawe czy kalarepka będzie mu smakować?
Usuńoh jaki On opalony! cudnie!!
OdpowiedzUsuńRączki, nóżki i twarz ma opalone ale brzuch bialusieńki :)
Usuńno to świetnie , że mu smakują warzywka :)
OdpowiedzUsuńniestety nie.
OdpowiedzUsuńale za to owoce uwielbia.
szczypior w gziku owszem, ogórek w mizerii czy małosolny też, ale na surowo nie...
UsuńU nas niestety tylko jeden jest warzywo- i owocożerny. Drugiemu przemycamy owoce w kaszy, a warzywa w zupach :P
OdpowiedzUsuńA mój na kaszę nawet nie chce spojrzeć! Zupy je ale jak ma dobry dzień. czasami to buzię zaciśnie i nie ma szans aby zjadł.
Usuńsuper!!! Synek zjada warzywa i owoce al sałaty to nie ruszy:/
OdpowiedzUsuńswieze ta, ale nie surowe :) Emma i Patrick gotowane, zwlaszcza na parze - z przeznaczeniem dla synka, ale cora tez lubi
OdpowiedzUsuńU nas gotowane to tylko w zupie. Na parze to brokuł z sosem czosnkowym.
UsuńTylko pozazdrościć! Oskarek wie co zdrowe!
OdpowiedzUsuńU nas warzywa gotowane w każdych ilościach, surowe są be :)
to świetnie, że lubi surowe warzywa :) my też lubimy wcinać i sałatę i szczypiorek :) hehe, przywozimy z działki teściów ogromne ilości zieleniny i wcinamy :P pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNatalia