niedziela, 27 października 2013

2 miesiące


UŚMIECH DWUMIESIĘCZNEGO JULKA! 

Dziś pobudka była o 5:30 (moje dzieci nie wiedzą co to zmiana czasu) i od rana były szaleństwa i przytulaski  w naszym łóżku. 



Czekają nas przygotowania do chrztu Juleczka.
Przyszli chrzestni zgodzili się ochrzcić Julka, pozostali goście zaproszeni, data ustalona, menu prawie gotowe, Julkowe ubranko czeka, tylko matka (karmiąca) zastanawia się w co się ubrać aby było ładnie, modnie i wygodnie gdy dzidziol zażyczy sobie cyca :)

pozdrawiam poniedziałkowo 

9 komentarzy:

  1. Cudni:))) u nas tez zmiana czasu sie nie przyjeła;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale cudny jest! :-))) i tak duży się wydaje! :-) ja to mówie, że zmiana czasu na spanie godz. dłużej jest dla bezdzietnych:P dzieciaci śpia godz krócej :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ on się cudownie uśmiecha :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny ma uśmiech.
    Moje niestety na zegarku też jeszcze się nie znają. U nas pobudka o 6 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak jak pierwsze zdjęcia chłopaków wyglądały identycznie, tak teraz każdy jest inny :) fajne bąble! dwójka to tak w sam raz :) nikt się nie nudzi, ani mama ;) anie dziecko :)

    OdpowiedzUsuń