środa, 27 listopada 2013

taka sytuacja

Byliśmy wczoraj z chłopcami w przychodni:
z Osinkiem u dermatologa - prawdopodobnie ma AZS 
a z Julkiem na szczepieniu. 
Przy Julkowym szczepieniu był obecny Oskar który bacznie obserwował co pani robi dla jego brata.
Mały zaczął płakać a Oskar razem z nim.
Wtulił się w ojca i stał smutny. 
A na koniec powiedział do Julka:
"Julet nie pacz ta pani dotor kuje nie psyjdziemy więcej do niej" i pogłaskał małego po głowie
Normalnie zęby z posadzki zbierałam :)

pozdrawiam 

11 komentarzy:

  1. o matko :D wrażliwy będzie :) super!

    OdpowiedzUsuń
  2. co za brat!! :-)))

    wspolczuje azs :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A o AZS to się nie wypowiadam bo dla mnie to mega zaskoczenie!

      Usuń
  3. jaki troskliwy dla brata!
    dba o niego. skarb.

    OdpowiedzUsuń
  4. Troskliwy, mądry chłopiec :)
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny starszy brat!
    Ech AZS... oby jednak to nie było to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okaże się lekarz mówi, że może z tego wyrośnie. Na dzień dzisiejszy smarujemy emolientami i jest lepiej nie drapie się tak. Trochę jestem na siebie zła, bo problemy ze skórą Oskar ma od dawna a ja to trochę zbagatelizowałam

      Usuń
  6. Uroczy, widać, że bardzo kocha braciszka.

    OdpowiedzUsuń