sobota, 25 stycznia 2014

Migawki urodzinowe

Była zabawa, 
dużo się działo,
było głośno i było radośnie...
To tak w bardzo dużym skrócie wyglądały trzecie urodziny Oskarka

Tort upiekła ciocia Sara i był bardzo, bardzo smaczny.
Tradycyjne dmuchanie świeczek (chyba ze 3 razy) było z chrzestnymi 


 Z ciocią Kamilą. Po wielkich bojach z Oskarem udało się zrobić kilka ładnych fotek na pamiątkę

Oskar nie dał sobie pomalować twarzy a koronę założył tylko do zdjęcia, ale najważniejsze że bawił się super.

Nie tylko sam ale i ze wszystkimi dziećmi

Goście Oskara: Kacper, Martynka (nasz rodzynek), Wiktor

Julian z ciociami: Kamilą, Sarą i Ewą

Rodzice też poszaleli w basenie (aż tata zgubił klucze od samochodu)

Nasze najmłodsze dziecię trochę się przespało a resztę imprezy bawiło się piłeczkami

Ksawuś, najpierw wszystko było nie a pod koniec nie można było wyciągnąć dziecka z baseniku




Goście dopisali, wszyscy dobrze się bawili, nie było płaczu, Oskar bardzo zadowolony z prezentów - rodzice szczęśliwi


A za tydzień urodziny po raz drugi czyli odwiedzą nas babcie :)


pozdrawiam


9 komentarzy:

  1. wszyscy wyglądają na bardzo szczęśliwych a to najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie! ale zdj z ciocia w basenie i wasze wymiataja! :D
    torcik wyglada szalowo! :-))

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli sie udało :) no i super! widać, że fajna zabawa była :) 100 lat Oskar! Żeby zawsze się dużo działo i było wesoło i ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj się udało się udało, jak się skończyło to dzieciaki do domu nie chciały iść :)

      Usuń
  4. Ale zabawa! Dla całej rodziny jak widac:).

    OdpowiedzUsuń