wtorek, 6 maja 2014

chorobowa majówka

Majówka zaczęła się grillowo i na świeżym powietrzu
Ale wszystko co dobre szybko się kończy pogoda się popsuła i od piątku Julo choruje
Wczoraj wizyta u lekarza - diagnoza - zmiany w oskrzelach - antybiotyk
Dziecię cierpi a ja razem z nim
Męczymy się okropnie z katarem, kaszlem, marudnym maluchem, próbą inhalacji, podawaniem antybiotyku (jakimś cudem nie wymiotuje) na widok strzykawki z białą zawartością dziecię dostaje dzikich mocy, wyrywa się i wrzeszczy jakbym go ze skóry obdzierała
A jakby było mało togo dobrego to Julusiowi wychodzi druga dolna dwójka!
Ale to nie koniec "dobrych" wieści mężuś narzeka, że jego też coś łamie w kościach.
Tylko ja z Oskim się trzymamy - oby tak zostało
Oby....

pozdrawiam z pola bitwy
PODPIS
Ps. JULO SIEDZI!!!!  Siada sam bez podpierania się i bawi się zabawkami - nareszcie :)

3 komentarze:

  1. buziaczki dla Julusia, oj przyplątało się ciś :( ale taka pogoda w sumie, raz zimno raz ciepło, chwila i zawieje

    OdpowiedzUsuń