wtorek, 1 grudnia 2015

Gastrolog i Pędziwiatr

Byliśmy dziś z Juniorem na długo wyczekiwanej wizycie w poradni gastrologicznej w Białymstoku. Skierowanie dostaliśmy ze względu na to, że nasz Junior to chudzina i mimo, że całkiem ładnie je to słabo przybiera na wadze. No i od jakiegoś czasu walczymy z zaparciami. Maluch męczy się strasznie jak musi zrobić kupę. Pierwsza wizyta była bardziej zapoznawcza, pani doktor przeprowadziła wywiad z nami, przejrzała wyniki badań i obejrzała Juniora. O dziwo Julian był dzielny, dał się osłuchać, obejrzeć i nawet nie wpadł w histerię - jak to ostatnio ma w zwyczaju :)
Dostaliśmy leki na zaparcia, skierowanie na USG brzuszka i kolejna wizyta dopiero w LUTYM!


Korzystając z okazji odwiedzenia większego miasta wybraliśmy się do sklepu biegowego Pędziwiatr. Biegająca obsługa pomaga dopasować buty do stopy i stylu biegania. Pierwszy raz widziałam jak ktoś z pasją i pełnym zaangażowaniem opowiada o butach. Widać było, że chłopak zna się na tym co robi i o czym mówi. Wyszliśmy ze sklepu z dwiema parami nowych butów firmy BROOKS i z górą informacji. Mam nadzieję, że posłużą nam chociaż przez dłuższy czas i że Kamilowi przyniosą szczęście na maratonie w Stolicy :)

A teraz czekamy na Święta!


pozdrawiam
 PODPIS

3 komentarze:

  1. Maraton! O wow! Powodzenia Kamilowi. A Julkowi zdrowia. Pozdrawiam Was :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko będzie dobrze, powodzenia, wszystkiego dobrego.

    OdpowiedzUsuń