Jestem na zawodowym zakręcie...Nie tak miało być. Źle mi z tym ale mam nadzieję, że szybko wszystko ułoży się...Jestem pełna nadziei na lepsze jutro :)
Piękna wiosna na Mazurach, słonko świeci, ptaki śpiewają, prace w ogrodzie prawie zrobione teraz będzie dużo czasu na bieganie. Półmaraton 2 maja więc został miesiąc mam nadzieję, że będzie życiówka i czas ok 2 godzin :)
A na razie kilka kadrów z ostatnich dni.
Julian uczy się jeździć na rowerze i muszę pochwalić się, że idzie mu bardzo dobrze.
W ciągu 2 godzin nauczył się pedałować i śmiga na swoich 4 kółkach jak szalony. Każdego dnia od rana prosi aby iść jeździć niebieskim rowerem.
Nasz najmłodszy członek rodziny. Kajtuś dzielnie znosi opiekę starszych braci :)
Długo musiałam namawiać na puzzle. Na szczęście chłopaki przełamali się i teraz coraz częściej układamy puzzelki.

ale chłopaki juz duże! A pracą się nie przejmuj- w bankach tak jest w każdym ciemne chmury zawsze, ciągle im mało i mało (pracowałam w dwóch wystarczyło- nigdy więcej). uszy do góry:)
OdpowiedzUsuńSuper zawartość wpisu polecam zajrzenia mojej strony z genialnymi pomysłami :)zabawki ekologiczne
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, przygotowuję tekst dotyczący spędzania czasu z rodziną (na Pani blogu jest to pięknie pokazane). Nie znalazłam maila do Pani, więc pozwalam sobie napisać prośbę o kontakt tutaj. Będę ogromnie wdzięczna: katarzynahenryka@gmail.com
OdpowiedzUsuń